aktualności
data publikacji:
14 grudnia 2015
autor:
J. Nowostawska-Gyalókay
XVIII Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego Wszystko płynie
DATA: 28–29 maja 2016
OBIEKT: kościół sióstr Norbertanek, kościół pw. Najświętszego Salwatora wraz z kaplicą pw. św. Małgorzaty w Krakowie
ADRES: parafia pw. Najświętszego Salwatora w Krakowie, ul. T. Kościuszki 88, Kraków
Tym razem chcielibyśmy poświęcić kilka słów trzem zabytkowym kościołom stojącym w niedużej odległości od siebie w dzielnicy zwanej od dawnych czasów Zwierzyńcem. Przed wiekami obszar ten podporządkowany był kapryśnej rzece Wiśle, która nieustannie, to zmieniając bieg koryta, to znów obficie się rozlewając, stwarzała nie lada wyzwanie dla mieszkańców tych okolic. Mnóstwo tu było stawów, bagien i nadbrzeżnych szuwarów. W tej plątaninie wód ludzie budowali osady początkowo tylko na wynioślejszych miejscach, stopniowo jednak przesuwali się coraz niżej ku rzece, wymyślając coraz to nowe sposoby na jej ujarzmianie. Sąsiedztwo rzeki dawało poczucie bezpieczeństwa, a także możliwość łatwego transportowania ciężkich surowców, czym trudnili się zwierzynieccy włóczkowie – flisacy i handlarze drewnem. Tak, ci sami, którzy wygnali z Krakowa Tatarów.
Wątki związane z wodą odnajdujemy w miejscowych opowieściach i charakterystycznych rytuałach. I tak mamy: legendę o gromadnym chrzcie w wodach Wisły dokonanym przez św. Wojciecha nieopodal kościoła Najświętszego Salwatora, pochód Lajkonika, inaczej zwanego Lejkonikiem lub Konikiem Zwierzynieckim, czy słynny odpust Emaus w lany poniedziałek, na który powinien się udać każdy krakus w drugi dzień świąt Wielkiej Nocy. Akwatyczne odniesienia do tych prastarych historii widać dziś w nazwach ulic: Flisacka, Włóczków, plac Na Stawach. Ślady ciągów wodnych odnajdujemy na starych mapach i rycinach w miejscach dziś całkiem już suchych.
Na Zwierzyńcu, ponad 800 lat temu, przybyłe na zaproszenie Jaksy Gryfity z Miechowa norbertanki z czeskiego klasztoru w Doksanach zapoczątkowały istnienie nowej wspólnoty kontemplacyjnej. Kościół i klasztor pw. św. Augustyna ufundowany przez Jaksę posadowiono na skalistym cyplu, będącym – jak uznali geolodzy – skamieniałą ławicą małży! Przed milionami lat rozciągało się tu bowiem ciepłe i słone morze. Klasztor konsekrował w 1181 roku biskup krakowski Gedko, jednocześnie włączając do niego położony nieopodal, istniejący już wcześniej na tym miejscu, romański kościół Najświętszego Salwatora.
Cudem ocalały od Tatarów, w XIII wieku kościół stał się na jakiś czas nową siedzibą norbertanek, aż do momentu odbudowania ich macierzystej siedziby kilkanaście lat później. Wówczas to zwierzynieckiej parafii nadano prawo udzielania chrztu.
Z klasztorem ss. Norbertanek i kościołem Najświętszego Salwatora powiązany jest trzeci zabytkowy obiekt, drewniana kaplica pw. św. św. Małgorzaty i Judyty wzniesiona w 1657 roku na miejscu dwóch wcześniejszych, które kolejno uległy spaleniu.
Podczas tegorocznych Dni Dziedzictwa rozwiniemy te zasygnalizowane tu zaledwie historie. Odszukamy miejsca, w których działały liczne w tej okolicy młyny (ostatni z nich, należący do klasztoru, zlikwidowano w 1910 roku przy okazji regulacji Rudawy). Wsłuchamy się w kolejne opowieści, na przykład o wizerunku prawdziwego oblicza Chrystusa, o św. Wilgefortis czy o krucyfiksie z Sirolo z kościoła Najświętszego Salwatora. A na koniec wytropimy plażę Krokodyl, na której bawili się i odpoczywali chłopcy i dziewczęta z Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego.