aktualności
data publikacji:
14 marca 2015
autor:
P. Kasprzycka
Oświęcim w powszechnej świadomości kojarzony jest głównie z Holocaustem i tragicznym losem narodu żydowskiego. Piętno funkcjonującego tu podczas II wojny światowej nazistowskiego obozu Auschwitz na stałe określiło sposób myślenia o mieście i zatarło pamięć o bogatej historii społeczności żydowskiej Oświęcimia przed zagładą.
W związku ze zbliżającymi się Dniami Dziedzictwa (16–17 maja) zapraszamy Państwa do synagogi Chewra Lomdej Misznajot, Muzeum Żydowskiego i domu rodziny Klugerów – miejsc, które w przywracaniu pamięci o Żydach z Oświęcimia odgrywają rolę szczególną.
W zabytkowych wnętrzach Muzeum możemy obejrzeć nowoczesną ekspozycję Oszpicin (jid. Oświęcim), która opowiada o żydowskiej przeszłości miasta, sięgającej XVI wieku.
W XIX i XX wieku Oświęcim był ważnym ośrodkiem religijnym judaizmu na terenach Galicji Zachodniej. U progu XX wieku funkcjonowało tu 10 synagog i domów modlitwy. Na terenie gminy żydowskiej działały stowarzyszenia dobroczynne, religijne, kulturalne i sportowe, jak również partie polityczne o zróżnicowanym zabarwieniu ideowym. Synagoga Stowarzyszenia Studiujących Misznę jest jedynym zachowanym domem modlitwy w Oświęcimiu. Przestrzeń synagogi to dla jednych przede wszystkim miejsce modlitwy, dla drugich – miejsce do refleksji nad wspólną wielowiekową przeszłością.
W sposób niemal symboliczny żydowską przeszłość miasta reprezentuje dom żydowskiej rodzinny Klugerów. Przed wojną Symcha i Fryda Klugerowie wraz ze swymi dziećmi zamieszkiwali niewielki dom sąsiadujący z synagogą Chewra Lomdej Misznajot. Rodzina prowadziła sklep z kurami, a Symcha Kluger był nauczycielem religijnym. Nadeszła wojna. Holokaust przeżyła tylko trójka ich dzieci: Szymon, Moses i Bronia. W pierwszych miesiącach po zakończeniu wojny do Oświęcimia zaczęli powracać pierwsi ocaleni Żydzi. Nie zostali jednak na długo – nie znajdując najbliższych i śladów dawnego życia, rozjeżdżali się po całym świecie. Szymon Kluger powrócił do Oświęcimia dopiero na początku lat 60. Próbując zacząć nowe życie, podjął pracę i wkrótce po tym zamieszkał na parterze swego rodzinnego domu. Był ostatnim Żydem z Oświęcimia. Po śmierci w 2000 roku został pochowany na miejscowym cmentarzu żydowskim. Jego dom natomiast przeobraził się w Cafe Bergson. Nowoczesna kawiarnia, która w swym wystroju zatrzymała ślady poprzedniego właściciela, to doskonałe miejsce, by zatrzymać się podczas majowego zwiedzania. Zapraszamy 16 i 17 maja!